aaa4 |
Wysłany: Pon 11:26, 10 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Dzialo sie to roku trzydziestego, dnia piatego czwartego miesiaca, gdy sie znajdowalem wsrod zeslancow nad rzeka Kebar. Otworzyly sie niebiosa i doswiadczylem widzenia Bozego. (Ez. 1,1)
Patrzylem, jak oto wiatr gwaltowny nadszedl od polnocy, wielki oblok i ogien plonacy "oraz blask dokola niego", a z jego srodka (promieniowalo cos) jakby polysk stopu zlota ze srebrem, "ze srodka ognia". Posrodku bylo cos, co bylo podobne do czterech istot zyjacych. Oto ich wyglad: mialy one postac czlowieka. (Ez. 1, 4-5)
Nogi ich byty proste, stopy ich zas byly podobne do stop cielca; lsnily jak braz czysto wygladzony. Mialy |
|